Luksusowa marka pokazała już w pełni elektryczny prototyp, który nie został jednak wprowadzony do produkcji. Czy teraz głosy klientów są inne?
Rolls-Royce już w 2011 roku pokazał w pełni elektryczny model Phantom, który spotkał się z życzliwymi głosami testujących dziennikarzy, ale ostatecznie nie trafił do produkcji po konsultacjach z klientami marki, wolącymi widzieć pod maską luksusowych aut silniki spalinowe.
Model 102EX pozostał więc prototypem, a teraz, trzy lata później, z RR znowu dochodzą głosy o zainteresowaniu marki technologią elektryczną i hybrydową. Zaraz po deklaracjach o śledzeniu światowych trendów powtarzane jest jednak zastrzeżenie o stawianiu na pierwszym miejscu potrzeb klientów.
Głównym zastrzeżeniem kierowanym do elektrycznego modelu jest zbyt mały zasięg ? w aucie luksusowym, który budowany jest zgodnie z maksymą ?zero kompromisów?, jest to element dyskwalifikujący. Postępy na polu składowania energii i technologii akumulatorów pokazują ostatnimi czasy, że możliwe jest zbudowanie auta elektrycznego z zadowalającymi osiągami: przykładem jest Tesla Model S.
W pełni elektryczny Rolls-Royce mógłby trafić do produkcji w przeciągu kilku najbliższych lat; producent zauważa, że cicha praca, duży moment obrotowy i co za tym idzie, duża dynamika bardzo dobrze wpisują się w założenia projektowe dla luksusowych samochodów.
Szef RR oświadczył niedawno, że posiadanie modelu hybrydowego w ofercie stanie się ?rzeczą niezbędną? w ciągu dwóch najbliższych lat.