Lexus pokazał na targach we Frankfurcie zapowiedź nowego, małego crossovera: model, nazwana LF-NX, wyróżnia się przede wszystkim bardzo wyrazistym designem.
Słowy „wyrazisty” może być w każdym momencie zastąpiony przez słowo „kontrowersyjny” – kształty modelu koncepcyjnego cechują się mieszaniną ostrych krawędzi i obłych płaszczyzn, przez co mogą wywoływać mieszane uczucia.
Konstruktorzy postawili na nowoczesność, projektując między innymi światła przednie i tylne; charakterystyczny dla Leksusa grill został jeszcze bardziej wyeksponowany i otoczony ostrymi krawędziami, przez co samochód wygląda agresywnie i groźnie (szczególnie dla pieszych, ktorzy mogliby zostać potrąceni).
Równie odważnie zaprojektowano wnętrze Leksusa LF-NX; pamiętać jednak należy, że jest to projekt koncepcyjny i można zapewne spodziewać się wielu zmian „ugrzeczniających” wygląd samochodu, zarówno ze względu na preferencje użytkowników, jak i dostosowanie do przepisów homologacyjnych.
Karoseria Leksusa LF-NX została wykonana ze szczotkowanego metalu, znanemu z obudów wielu komputerów przenośnych – małe jest jednak prawdopodobieństwo, żeby to rozwiązanie pojawiło się także w modelu produkcyjnym.
Lexus LF-NX wymiarami ustępuje najpopularniejszemu crossoverowi Leksusa, modelowi RX. Samochód postrzegany jest jako demonstrator nowego, hybrydowego modelu NX’ jak zauważono, Lexus zarejestrował jako znak towarowy nazwę „NX 300h”.
W modelu koncepcyjnym pokazywanym na targach we Frankfurcie zastosowano 2,5 litrowy silnik spalinowy działający w cyklu Atkinsona w połączeniu z systemem Toyota Hybrid Synergy Drive. Podobnie rozwiązano napęd będącego już w sprzedaży modelu ES 300h.