Elektryczny supersamochód Rimac Concept_One będzie przejeżdżał wyznaczone w miastach tory dla Formuły E przed wpuszczeniem na nie bolidów.
Można pokusić się o stwierdzenie, że będący wciąż jeszcze na etapie prototypu Concept_One stał się oficjalnym samochodem bezpieczeństwa elektrycznej serii wyścigowej. Przy okazji jednak będzie miał kilka dodatkowych zadań, z których najciekawsze to… przejazdy po torach z pasażerami.
Nie wiadomo jeszcze, jak będą wybierani szczęśliwcy, którzy zostaną przewiezieni elektrycznym supersamochodem: pesymistyczna wersja każe się domyślać, że będą to oficjele z kręgu organizatorów (na przykład burmistrzowie / prezydenci miast, w których odbywać się będą wyścigi), realistyczna każe domniemywać, że na przejażdżkę będą mogli liczyć potencjalni kupcy, optymistyczna – że do takiej przygody będą mogli być w jakiś sposób wylosowani/wybrani przedstawiciele publiczności.
Zapowiadane osiągi Rimac Concept_One potrafią onieśmielić: samochód ma dysponować mocą 1088 koni mechanicznych oraz momentem obrotowym na poziomie 1600 Nm. Każde z kół napędzane jest niezależnie przez oddzielny silnik, co daje możliwość dodatkowego kontrolowania toru jazdy. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h ma wynosić 2,8 sekundy, co jest wartością porównywalną do akceleracji osiąganej przez bolidy Formuły E.
Prędkość maksymalna Rimac Concept_One przekracza 300 km/h; wbudowane baterie mają pojemność 92 kWh, co ma pozwolić na przejechanie maksymalnie 600 km (przy czym producent jako wartość ?realistyczną? podaje 500 km).
Prace nad samochodem trwają od 2009 roku; niestety, nie wiadomo kiedy Concept_One przestanie być konceptem i trafi do sprzedaży.