Oferowane jako opcja „tymczasowe zwiększenie zasięgu” pozwala przejechać – po naciśnięciu jednego przycisku – dodatkowe 27 kilometrów.
Oczywiście, w rzeczywistości rozwiązanie nie zwiększa zasięgu elektrycznego Mercedesa B-klasy w dowolnie wybranym momencie -przycisk musi być włączony przed podłączeniem samochodu do ładowania. Wtedy do akumulatorów dostarczana jest dodatkowa ilość energii, pozwalająca na przejechanie dodatkowych kilometrów.
Mercedes ostrzega jednak, że zbyt częste korzystanie z tej funkcji może skrócić żywotność akumulatorów. Abstrahując od tego – w jaki sposób można za pomocą naciśnięcia przycisku zwiększyć pojemność baterii?
Otóż… nie można. Według specyfikacji technicznej, Mercedes B-klasa Electric Drive sprzedawany jest z zestawem akumulatorów o pojemności 28 kWh, co daje możliwość przejechania prawie 140 km. W rzeczywistości jednak samochód wyposażony jest w ogniwa mieszczące 36 kWh, i to właśnie ta dodatkowa pojemność pozwala na okazjonalne zwiększenie zasięgu auta.
Dlaczego zatem po prostu nie używać całej pojemności baterii zawsze, tak by można było przejechać nie 140, ale 167 kilometrów na jednym ładowaniu? Odpowiedź jest prosta: nie da się. Większa niż nominalna pojemność ma za zadanie rekompensować malejącą z czasem sprawność ogniw, tak by utrzymywać jak najdłużej możliwość przejechania deklarowanych 140 kilometrów.
Mercedes wyróżnia się na tle innych producentów, podając wartość energetyczną dostępną faktycznie, zamiast nominalnie: dla przykładu użytkownicy Chevroleta Volt / Opla Ampera mają do dyspozycji tylko 65% pojemności z mieszczących 16,5 kWh baterii w tych samochodach.
Opcja została wyceniona na 600 dolarów.